Tsunami
Submitted by marcin on Wed 12-Feb-2014

wiersz
Polski
Polski blog
książka 4


Wiersz w nowszej wersji pojawił się w książce Gdy na was patrzę

Kim jest dla zięciowej jej własny zięć ?
Ile to jest dwa podzielone przez pięć ?
Czym jest monotlenek diwodoru ?
Jaki jest wzór do liczenia oporu ?

Czy Lądek Zdrój jak Londyn istnieje ?
Gdzie i jak mech na drzewie widnieje ?
Czy Ziemia kręci się wokół Słońca ?
Dlaczego to wierzba jest płacząca ?

Jaka bywa kolejność działania ?
Ile kości nasza skóra zasłania ?
Czy iloraz nam mnożenie firmuje ?
Czy bit tylko osiem bajtów zajmuje ?

Czy kilo pierza cięższe czy stali ?
Dlaczego niektórzy są tak mali ?
Ile zer składa się na tysiąc ?
Co król pruski mógł naszemu przysiąc ?

I tak mógłbym latami odmieniać,
ale chyba nie ma co już wymieniać,
i może wiek mi wzrok już zabiera,
ale wielu chyba pogarda rozpiera,

wzgarda do czegokolwiek zgłębiania
i mania do łatwości szukania,
"wychowanie, wygoda" ktoś powie,
"bieda zmusza" ktoś inny dopowie,

i może coś w tym racji będzie,
a zaradnych tutaj więcej ubędzie,
oby pozostali nie byli mali,
oby nauki ciągle także szukali,

ktoś zaraz powie, żem pesymistą,
inny zaś strzeli uwagą nieczystą,
lecz statystyki i doświadczenia
mówią, co na dobre lub złe zmienia,

i choć część winy jest technologii,
to nie chcę używać tu spychologii,
i już teraz jak coś jest zmieniane,
wielu siedzenie ma zasiedziane,

byleby nic tylko nie powiedzieć
i byleby cicho ciągle siedzieć,
na los swój jedynie narzekając,
w tableta za grosz się wlepiając,

jak żyć Panie pytam się sam Ciebie,
gdzie znaleźć pełne wsparcie dla siebie,
aby oto w takiej rzeczywistości,
mieć ciągle chęć do pełnej radości

i mieć wyzwanie ciekawe niesłychanie...