Kościół w Polsce w XX wieku

Kościół w zaborze rosyjskim wchodził w XX wiek mocno osłabiony (m.in. w wyniku postępującej po powstaniu styczniowym kasaty zakonów, konfiskaty majątków, kontroli nad większością osób duchownych). Starano się biernie bronić istniejącego stanu posiadania. W zaborze pruskim odczuwalne były na pewno skutki wcześniejszej Kulturkampf. Działania zaborcy powodowały jednak, iż ludność czuła solidarność z księżmi, którzy rozwijali szeroką posługę duszpasterską. Najwcześniej pewne swobody uzyskał Kościół w zaborze austriackim (1855), w 1905 również Kongresówka mogła odetchnąć po latach ucisku. Duchowni starali się np. nieść pomoc materialną najbardziej potrzebującym (brat Albert z Krakowa), wydawać prasę (np. "Królową Apostołów") i książeczki religijne przeznaczone dla wiernych, którzy dopiero nauczyli się czytać. Tworzono zakłady wychowawcze dla dziewcząt polskich, szpitale, przytułki, sierocińce, katechizowano dzieci. W 1914 roku rozpoczęła się I wojna światowa. Polacy w jej czasie zmuszeni byli walczyć przeciwko sobie. Kościół w tym czasie przyjął za swoje najważniejsze zadanie niesienie pomocy osobom pokrzywdzonym (szczególnie przesiedlonej ludności cywilnej). Episkopat z trzech zaborów połączył się. Utworzono m.in. Książęco-Biskupi Komitet pomocy dla dotkniętych wojną, wydano odezwę do świata z prośbą o pomoc. Ewentualne przywileje dla Kościoła ze strony zaborców były udzielane tylko po to, aby pozyskać Polaków jako żołnierzy. Dlatego też udzielono pozwolenia na obsadzenie stolicy arcybiskupstwa gnieźnieńskiego i poznańskiego Polakami (wpierw był to Edward Likowski, później Edmund Dalbor). W roku 1917 za zgodą zaborcy w Radzie Regencyjnej zajął miejsce arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski. Księża czynnie włączali się w walkę, modlili się za Ojczyznę, kształtowali morale narodu (zwłaszcza żołnierzy), mieli swój wkład w walkę o kształt granic niepodległej Polski (uczestniczyli np. w przygotowaniach do plebiscytów na Śląsku) angażując się często w działalność polityczną (wycofało ich dopiero zarządzenie arcybiskupa Augusta Hlonda). Ich ogromna pomoc spowodowała, iż biskup niemiecki Adolf Bertram zakazał tego oddzielnym dekretem (konkretnie kapłani i klerycy pod karą suspensy nie mogli brać udziału w demonstracjach, jak również wygłaszać umów bez zgody miejscowego proboszcza). Dekret ten był przyczyną wielu konfliktów, skarg i protestów. Z tego też powodu Stolica Apostolska wysłała na sporne tereny Giovanniego B. Ogno Serrę (jako kościelnego komisarza plebiscytowego). On podtrzymał dekret Adolfa Bertrama rozszerzając go też na Niemców (zresztą w myśl niedawno wprowadzonego Kodeksu Prawa Kanonicznego duchowni nie mogli nadużywać swojego stanowiska do celów czysto politycznych). Nawiązano stosunki dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską (Rada Regencyjna w 1919 przyjęła wizytatora apostolskiego, później nuncjusza, zaś Polska ustanowiła posła nadzwyczajnego i ministra pełnomocnego przy Watykanie). Swoją działalność rozpoczął w 1918 Katolicki Uniwersytet Lubelski. Księża brali również udział w walkach roku 1921 (znaną postacią jest ksiądz Ignacy Skorupko, który zginął 15 sierpnia prowadząc żołnierzy do ataku). Uchwalona w 1921 konstytucja marcowa stawiała kościół katolicki (a raczej wyznanie rzymskokatolickie) na naczelnym stanowisku wśród równouprawnionych wyznań. Miał on też rządzić się własnymi prawami, natomiast stosunek państwa do Kościoła miał być określony oddzielnym układem ze Stolicą Apostolską (ratyfikowanym przez Sejm). Religia wszystkich wyznań stała się przedmiotem obowiązkowym w szkołach podstawowych i średnich. Sytuacja prawna Kościoła katolickiego nie była jednak w pełni jasna (nadal obowiązywały ustawy zaborców). W 1924 nuncjaturę w Warszawie podniesiono do rangi I klasy, zaś polskie poselstwo w Watykanie do rangi ambasady. Do przygotowania konkordatu przystąpiono już w 1921, zaś pertraktacje ze Stolicą Apostolską rozpoczęto w 1924. Konkordat został podpisany w Watykanie 10 lutego 1925. Zapewniał wolność i swobodę wykonywania kościelnej jurysdykcji. Władza państwowa miała udzielać pomocy w wykonywaniu decyzji kościelnych przewidzianych przez prawo polskie. Potwierdzono istnienie na stałe ambasady polskiej w Watykanie i nuncjatury apostolskiej w Warszawie (uprawnienia nuncjusza rozciągały się również na Wolne Miasto Gdańsk). Seminariom diecezjalnym i zakonnym przyznano charakter studiów wyższych. Zagwarantowano istnienie KULu i istniejących już wydziałów teologicznych. Uregulowano sprawę ziemskich majątków kościelnych. Konkordat został ratyfikowany 26 marca 1925 roku. Polska pozostawała w dobrych stosunkach dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską. Powstawały nowe zgromadzenia zakonne (np. w 1932 urszulanki Najświętszego Serca Jezusa Konającego). Zajmowały się one apostolatem w dziedzinach: misji, pracy unijnej, opieki nad wychodźcami, duszpasterstwa parafialnego, organizacji kościelnych, akcji charytatywnych, pielęgnowania chorych, wychowania, oświaty i prasy. Urządzano kongresy diecezjalne (pierwszy w Inowrocławiu w 1927 roku). I Krajowy Kongres Eucharystyczny odbył się w Poznaniu w 1930 roku. Organizowano manifestacje wiary (za szczytową uznawany jest Międzynarodowy Kongres Chrystusa Króla w Poznaniu w 1937 roku). W 1938 kanonizowano św. Andrzeja Bobolę i sprowadzono jego relikwie z Rzymu do Warszawy. W czasie II wojny światowej ustanowiono delegata apostolskiego przy rządzie na uchodztwie (we Francji był to prałat Alfred Pacini, w Londynie arcybiskup William Godfrey). Polski ambasador przy Watykanie Kazimierz Papée (pełnił funkcję od 27 lipca 1939 roku) pozostał w Watykanie przez całą wojnę. W przekazywaniu wiadomości Stolicy Apostolskiej uczestniczył prymas kardynał August Hlond (który opuścił kraj wraz z rządem i nuncjuszem), arcybiskup krakowski Adam Sapieha i inni. Rzesza Niemiecka 9 października 1939 roku poinformowała kardynała sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, iż życie kościelne na zajętych terenach nie będzie naruszone. W rzeczywistości księża odczuwali represje okupanta: ginęli, byli więzieni, osadzani w obozach koncentracyjnych. Zamykano seminaria duchowne (1939), domy zakonne i kościoły. Nielicznym z nich pozwolono działać w ograniczonym zakresie (np. w ciasnych pomieszczeniach zastępczych). Zakazano przyjmować alumnów na pierwszy rok studiów. Równocześnie siedem stolic biskupich na ziemiach wcielonych do Rzeszy utraciło biskupów. W 1941 zniesiono kurie biskupie. Konfiskowano i grabiono mienie kościelne: szaty i naczynia liturgiczne, księgozbiory, dzwony. Zakazano nauczać religii i ograniczono używanie języka polskiego w spowiedziach i w nabożeństwach. Część księży dobrowolnie udawała się z deportowanymi do Rzeszy Polakami (aby tam pełnić posługę duszpasterską). Biskupi zbierali się nieformalnie w Krakowie na konferencjach pod przewodnictwem arcybiskupa Sapiehy. Kościół w Polsce rozwinął działalność charytatywną, oświatową (tajne nauczanie), konspiracyjną, w tajemnicy przyjmowano kandydatów do seminariów. Wszelkie skargi na represje okupanta Niemcy kwitowali stwierdzeniem, iż Generalne Gubernatorstwo nie podlega kompetencjom berlińskiej nuncjatury. Stolica Apostolska obejmowała Polaków pomocą charytatywną, zabiegała o zgodę Niemców na dostarczenie materialnej pomocy dla Polski. Papież wyrażał współczucie dla Polaków (np. na audiencji dla Polonii 30 września 1939 roku). Równocześnie kościoły "tylko dla Niemców" obsadzane były kapłanami niemieckimi (lub volksdeutschami). Wpisywano księży na ich listę (np. na Śląsku). Podobne represje miały miejsce na terenach objętych okupacją radziecką. Po II wojnie światowej rząd komunistyczny nie nawiązał stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską (do 1958 utrzymywał się tam uznawany tylko przez rząd londyński przedwojenny ambasador Kazimierz Papée) i zerwał przedwojenny konkordat 12 września 1945 roku. 8 września 1946 prymas Hlond przy udziale całego Episkopatu i w obecności ok. miliona pielgrzymów dokonał ofiarowania narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi (wcześniej zrobiły to parafie i diecezje). Organizowano pielgrzymki (zwłaszcza na Jasną Górę). Kościół starał się odbudowywać swoje struktury i świątynie, życie duchowe i moralne narodu (np. poprzez programy duszpasterskie Episkopatu). Wznowiono działalność charytatywną, w 1945 utworzono Krajową Centralę Caritas. Panujący reżim starał się wymusić pełną lojalność wobec narzuconego systemu (np. poprzez podpisywanie Apelu Sztokholmskiego, wciąganie do udziału w organizacjach politycznych). Istniały sporne sprawy pomiędzy władzą i Kościołem (np. sprawa nauki religii w szkołach). 14 kwietnia 1950 podpisano Porozumienia między Rządem Rzeczpospolitej a Episkopatem Polski. Gwarantowało ono m.in. poszanowanie praw Kościoła i zachowanie przez Episkopat lojalności wobec władzy państwowej, zachowanie nauczania religii w szkołach, opieki duszpasterskiej w szpitalach, wojsku i więzieniach, istnienie KULu, wydziałów teologicznych na uniwersytetach warszawskim i krakowskim oraz prawo Kościoła do działalności charytatywnej. Dołączono do niego protokół uściślający m.in. zasady służby wojskowej kleryków. Szybko zaczęło być ono łamane przez rząd komunistyczny. Urząd do Spraw Wyznań zaczął poddawać inwigilacji sprawy kościelne. Narzucono kandydatury wikariuszy kapitularnych (Prymas był zmuszony nadać im jurysdykcję). Osadzano w odosobnieniu siostry zakonne. Równocześnie w 1950 upaństwowiono Caritas (tworząc Zrzeszenie Katolików Caritas). Dekret o obsadzaniu stanowisk kościelnych z 9 lutego 1953 roku wprowadzał konieczność zatwierdzenia przez państwo kandydatur na wszystkie urzędy kościelne. 24 września 1953 uwięziono Prymasa Stefana Wyszyńskiego (było to uzasadnione "uporczywym łamaniem" przez niego Porozumienia z 1950). Episkopat wybrał wtedy na swojego przewodniczącego biskupa łódzkiego Michała Klepacza i wydał Deklarację stwierdzającą, iż Prymasowi zostało zakazane przez rząd wykonywanie dotychczasowych funkcji kościelnych. Kościół zachował zasadniczy kierunek działania Prymasa nie załamując się również skazaniem biskupa Kaczmarka i więzieniem biskupa Baraniaka. Po 1956 (tzw. wypadkach poznańskich) nastąpiła odwilż w stosunkach państwo-Kościół. 26 sierpnia 1956 odbyły się w Częstochowie Jasnogórskie Śluby Narodu (odnowienie ślubów Jana Kazimierza), zaś 26 października na swój urząd wrócił Prymas Wyszyński. 3 maja 1957 podjęto z jego inicjatywy Wielką Nowennę Milenijną. 2 dni później ponowiono w parafiach Śluby Narodu. Kościół zachował więc, a nawet zwiększył swą żywotność. W grudniu 1956 zawarto tzw. Małe Porozumienie. Pozwalało ono np. na powrót biskupów na swoje stanowiska, przywrócono administratorów apostolskich (na miejsce wikariuszy kapitularnych), siostry wróciły do klasztorów i domów, religia stała się przedmiotem nadobowiązkowym, odzyskano pewne dzieła sakralne. Państwo stawiało natomiast problemy, jeśli chodzi o budowę nowych obiektów sakralnych (zezwalano na stawianie ich tylko w już obecnych miejscach kultu). W tymże roku odbył się kongres biblijny w Lublinie. Wznowiono działalność wydawnictw diecezjalnych, podjęto częściowo kontakty ze Stolicą Apostolską. Nie znaczy to wcale, iż Kościół odzyskał pełną swobodę. W 1958 roku nakazano przestrzeganie świeckości szkoły. Odpowiedzią był list pasterski (1959) skierowany do rodziców i młodzieży (mówiący o wychowaniu religijnym i odpowiedzialności za nie). Nakładane represje zależały od wewnętrznej sytuacji państwa i sytuacji politycznej państw demokracji ludowej. Fala wrogości wzmogła się np. po wyborach do Sejmu w 1961 roku (chodziło głównie o religię w szkołach, odmawiano paszportu niektórym biskupom, którzy chcieli udać się na obrady Soboru Watykańskiego II). Kościół polski starał się czynnie włączyć w to ważne wydarzenie (składano różne wnioski soborowe, pojawiały się publikacje na ten temat, organizowano sympozja i odczyty, wydawano listy pasterskie i organizowano sesje modlitewne). Biskupi polscy z soboru w Rzymie wysłali listy do Konferencji Episkopatów wielu krajów (także Niemiec Zachodnich). Napisali w nich słynne słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Była to podstawa dla władz komunistycznych do oskarżania ich m.in. o zdradę narodu. Represje były również widoczne w okresie obchodów Millenium Chrztu Polski (1966). Naród był przygotowywany do nich przez Wielką Nowennę i peregrynację kopii Obrazu Jasnogórskiego (czasami wędrowały same ramy bez kopii obrazu !). Nie pozwolono na przybycie papieża Pawła VI (musiał mianować Prymasa swoim legatem), zaś Prymas nie mógł wyjechać do Rzymu. W czasie uroczyści milenijnych urządzano konkurencyjne dla nich wiece. Zgodnie w wytycznymi niedawnego Soboru przystąpiono m.in. do zmiany liturgii (np. 29 listopada 1970 wprowadzono do niej język polski). Zmiany były wprowadzane powoli (dzięki temu wierni mieli czas je zaakceptować i docenić). Przełożono też na język polski Biblię (zgodnie z potrzebami współczesnych katolików) - tzw. Biblię Tysiąclecia. Walka z Kościołem trwała do upadku Gomułki (1970) - m.in. brano kleryków do wojska, nakładano gigantyczne podatki na seminaria i publikowano wrogie wobec hierarchii kościelnej artykuły (pisane m.in. przez intelektualistów katolickich). Nastąpiła wtedy odwilż: doszło do roboczych kontaktów ze Stolicą Apostolską (powołano delegację polską i watykańską), ustanowiono (1972) stałą organizację kościelną na Ziemiach Zachodnich i Północnych, nowe diecezje. Kościół w tym czasie starał się utrzymać katolickie morale narodu listami Episkopatu, kazaniami Prymasa, akcjami duszpasterskimi, pielgrzymkami, uroczystościami. W 1972 roku wydano ustawę "o zadaniach Narodu i Państwa w wychowaniu młodzieży i jej udziale w budowie socjalistycznej Polski" (przeciwną religijnemu wychowaniu). Episkopat wydał zaś deklarację w sprawie wychowania młodzieży katolickiej (1973) będącą protestem Kościoła w tej sprawie. Starano się organizować katechizację parafialną. Przystąpiono do tworzenia neokatechumenatu. Wydawano literaturę katolicką (np. "Encyklopedia Katolicka" KULu). Księża mogli już w latach siedemdziesiątych wyjeżdżać za granicę i odbywać specjalizację także w Akademii Teologii Katolickiej i na Papieskich Wydziałach Teologicznych. 16 października 1978 papieżem został wybrany metropolita krakowski Karol Wojtyła. Pozwolono mu na pielgrzymkę do Ojczyzny już 10 czerwca 1979 roku (wygłosił wtedy słynny apel na Błoniach Krakowskich). Wielkim ciosem dla Kościoła Polskiego był dokonany 13 maja 1981 zamach na niego. W maju 1981 umarł też Prymas Stefan Wyszyński (nazwany Prymasem Tysiąclecia). 12 grudnia 1981 ogłoszono stan wojenny. Kościół od samego początku zaczął pomagać i wspierać internowanych i uwięzionych, ich rodzin i w ogóle potrzebujących (organizowano np. transporty z żywnością i pomocą charytatywną). Symbolem walki z systemem stał się zamordowany jesienią 1984 przez oficerów służby bezpieczeństwa ksiądz Jerzy Popiełuszko. Kościół zachował pewną dozę samodzielności, odegrał również znaczącą rolę w kompromisie pomiędzy Solidarnością i partią komunistyczną w 1989 roku. W maju tegoż roku podpisano umowy rządu ze Stolicą Apostolską. Normalizowały one ostatecznie wzajemne stosunki (pozwalając na pełne uznanie osobowości prawnej Kościoła i nawiązanie zerwanych od 1945 roku stosunków dyplomatycznych). Potwierdzono też wolność religijną Kościoła. Latem 1989 władzę objął rząd znanego działacza katolickiego Tadeusza Mazowieckiego. Polska podpisała później konkordat, przywrócono nauczanie religii w szkołach. Ogromne znaczenie ma też pontyfikat Jana Pawła II (który odbył wiele pielgrzymek po całym świecie, w tym 5 do Polski). Jest on na pewno autorytetem na całym świecie. Stara się przede wszystkim zbliżyć do katolików na całym świecie. Bardzo widoczny jest też jego wkład w przygotowanie obchodów drugiego tysiąclecia Kościoła.

Bibliografia:

  1. "HISTORIA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO" tom 4 (czasy najnowsze 1914-1978) ks. Marian Banaszak
  2. "DZIEJE CHRZEŚCIJAŃSTWA POLSKIEGO" tom 2 Jerzy Kłoczowski


(c) by Marcin Wiącek
E-mail
ICQ UIN: 20723633
Strona WWW