Nic nie rób, bo tak wszystkim będzie wygodniej,
Udaj, że nie przeżyjesz bez kiepskiej pomocy,
Udaj, że nie masz wiedzy, słów ani innej mocy,
A do tego krzycz to co inni bo tak bywa modniej,
I przenigdy nie prowadź do żadnych konfrontacji,
Udaj, że ciągle cieszysz się jak głupiutki do sera,
Udaj, że z braku wszystkiego energia rozpiera,
A na koniec przeproś za brak entuzjazmu reakcji,
I nie chwal, gdy ktoś potrafi pięknie przebaczyć,
Udaj, że chlew pachnie i bywa piękny jak perfumy,
Udaj, że udawanie to zawsze jest powód do dumy,
A cieszyć masz się gdy dusza zaczyna się paczyć,
I choć wszyscy pragną tolerancji oraz spokojności,
To cała otoczka ze strachu chyba bywa tworzona,
To cała mądrość na zbicie konkurencji ustawiona,
A dajcie sobą pomiatać, to śmiech pogardy zagości,
I najlepsza jest w życiu przewrotność tego losu,
Że przypominają bardzo co chcemy i jest właściwe,
Że przypominają poprzez czyny drobne i litościwe,
Właśnie ci, co pewnie nie podzielą z nami głosu,
albo ci, po których byśmy się tego nie spodziewali....