Wielu walczy ciągle ze sobą,
próbując być wciąż lepszą osobą,
choć to podróżnicy przez życie,
marzący ciągle mocno skrycie,
napędzani wciąż działaniami,
popychani ciągle uczuciami,
z góry zaprogramowani,
na ziemi swojej przytrzymani,
gdzie jedni drugich wciąż pilnują,
wielu rzeczy zaś nie pojmują,
mówiąc wciąż mantry o rozwoju,
lecz taplają często w gnoju,
niszcząc to co jest najważniejsze,
myśląc, że korale są większe,
zamiast ciągle wspólnie budować,
losu swego nie komplikować,
ciesząc się swą mocą tworzenia,
darami swoimi od urodzenia,
i jak żyć ?