Przepisy drogowe 1.50 i 1.51 (2022)
Submitted by marcin on Sun 02-Jan-2022

polski
polski blog
salon24.pl
drogowe
Android
Apple


Artykuł został opublikowany w serwisie salon24.pl

Poprawki i uzupełnienia w wersji dla Android (1.50)

Aplikacja nie zamyka się, gdy w Taryfikatorze nie znaleziono żadnej treści (mea culpa - błąd pojawił się w wersji 1.49).

Dodałem też opcję "Sharowania" zewnętrznych linków (po ich klinięciu pokazuje się opcja "Udostępnij", dzięki czemu można je otworzyć np. w znakomitym Bromite) - poniekąd jest to odpowiedź na zacofanie technologiczne Androida (normalnie link otwierany jest w domyślnym Chrome, i nie można wymusić wyboru przeglądarki, a przynajmniej nie znam standardowej metody na to)

image image

Wydanie dla iOS (1.50)

Wreszcie się pojawiło w AppStore (zaraz przed Świętami). Aplikacja jest wyrównana w stosunku do wersji Android, do zrobienia pozostało:

  1. drobne poprawki kolorów (pasek na dole nie powinien nigdy być biały)
  2. skalowanie (na emulatorach wszystko wygląda, na urządzeniach rzeczywistych po obrocie trzeba czasami ręcznie zmniejszać wielkość tekstu)

Punkt 2 wynika z tego, że nie używam już UIWebView (WKWebView ma natomiast różne irytujące cechy)

Taryfikator (1.51)

Rozporządzenie pojawiło się 30 grudnia jako ostatnie (można przyjąć, że umieszczono je w godzinach mocno wieczornych):

https://dziennikustaw.gov.pl/DU/2021/2484

Bardzo dużo przepisów zostało zmienionych (nie tylko treść, ale również kolejność i podstawa prawna). Niektóre kary poniekąd cieszą (np. za jazdę pod prąd), ale... w wielu wypadkach mam wrażenie, że chodzi tylko i wyłącznie o ordynarny skok na kasę.

Ogólnie mówiąc podobne zmiany w przepisach powinny być widoczne dla ludu z dużym wyprzedzeniem (14 lub 30 dni), a rząd podał je formalnie dzień przed Sylwestrem. To nie jest jednostkowy przypadek - w Dzienniku Ustaw zdarzają się Rozporządzenia obowiązujące od dnia x, i publikowane tego samego dnia (czyli mówiąc wprost - coś jest publikowane np. w środku dnia, a obowiązuje od rana, czyli poniekąd łamana jest zasada, że prawo nie działa wstecz).

Jaki robi to rozgardiasz, widać chociażby tutaj: https://www.salon24.pl/u/prosto/1194093,taryfikator-mandatow-2022-stek-bzdur (sam 30 grudnia miałem trochę podobny wpis)

Nie mam najmniejszych złudzeń, że Policja będzie rozliczana ze ściągalności nowych kar (hipotetycznie ktoś tam, gdzieś tam może celowo zmuszać funkcjonariuszy do tego, żeby prowokowali, a potem wystawiali mandaty), a sytuacja jako żywo przypomina sytuację z fotoradarami stacjonarnymi.

Zadam pytania retoryczne: może od razu karać więzieniem, albo robić pokazową karę śmierci? Albo zakazać ruchu w ogóle?

Wtedy to na pewno poprawi bezpieczeństwo.

Czy Polacy się w tym momencie obudzą? Czy ktoś na to zareaguje? W przeciągu ostatnich lat mieliśmy wybory, które się nie odbyły, nazywanie Polski "Polin", i tysiące innych rzeczy (jak majstrowanie przy drażliwym temacie aborcji i równoczesne dręczenie obywateli mandatami na podstawie Rozporządzenia). Władza tyle "rozdaje", że zaczyna mocno "ściągać" (to na pewno tylko początek). Powinienem napisać, że nóż się w kieszeni otwiera, ale ktoś mógłby jeszcze wziąć przykład z ministra i złożyć na mnie jakiś śmieszny pozew.

Ze szczegółów technicznych:

  1. dzisiaj (2 stycznia) lub jutro powinienem umieścić wersję 1.51 dla Androida w Google Play i kod na GitHub. Zawierać będzie plik stworzony na podstawie Rozporządzenia
    image
  2. w tygodniu powinienem jeszcze raz przejrzeć plik + zacząć pracę nad Taryfikatorem połączonym (zajmie to pewnie tydzień czy dwa, bo nowy plik jest naprawdę inny, a nie chcę pomieszać rzeczy)
  3. zapewne jutro (3 grudnia) umieszczę 1.51 w AppStore, w tygodniu może też kod na GitHub

Ogólnie jakość tych przepisów jest taka sobie - urzędnicza hydra produkuje coraz więcej, i coraz ciężej się w tym połapać.

Jeden drobny przykład:

image

Teoretycznie lp. 242 ma te same podstawy prawne co 239 i 240, ale... ktoś równie dobrze powiedzieć, że tak nie jest (może się i czepiam, ale przepisy powinny być krystalicznie jasne).

Inny drobny przykład:

image

Czy urzędnik chciał tu napisać coś innego, czy po prostu przez przypadek rozdzielił te dwa wpisy?

Mamy podobno epokę informatyzacji, i widziałbym to tak, że w końcu dostajemy pliki XML z odpowiednią treścią (ewentualnie JSON, czy cokolwiek innego), i w aplikacjach takich jak moja operujemy na nich (dzięki czemu nie ma błędów copy & paste, i można oszczędzić sobie masę pracy).

A do tego przepisy powinny być coraz prostsze... (obecnie nie mam pewności, czy coś tu nie jest sprzeczne z obecnym porządkiem).

Przyszłość

Dokończenie zabaw z wyglądem (iOS), tryb pełnoekranowy (iOS), tryb black-white korzystający z natywnych API (iOS, Android), i wiele innych rzeczy...

Jak zawsze zapraszam do czytania tego blogu i mojej strony, i udzielania się na GitHub. Linki:

  1. blog TechRacja
  2. moje www
  3. https://github.com/marcinwiacek/przepisy_drogowe
  4. poprzednie Release Notes