Jestem Polakiem, częścią narodu, który karze za ratowanie życia ludzkiego (2023)
Submitted by marcin on Sat 18-Mar-2023

polski
polski blog
salon24.pl

Rozmontowywanie państwa polskiego trwa w najlepsze.

Pan, który prowadzał resuscytację i czekał na pogotowie, dostał mandat. Odwołał się, a urzędnicy potwierdzili, że rozumieją sytuację, ale nie mają możliwości, żeby mandat anulować. Sprawa zamknięta.

To najprawdopodobniej tylko jedna z tysięcy sytuacji, gdy państwo polskie stoi przeciwko szeregowemu obywatelowi. Gdy ktoś nie działa zgodnie z jedyną słuszną linią, wszystko jest egzekwowane co do joty, gdy jednak znamy kogoś, kto zna kogoś, sprawy mogą wyglądać zupełnie inaczej. Różne kabarety i ludzie mówili o tym wielokrotnie, ja tylko przypomnę jedno z satyrycznych video:

I tak mandatów nie ma za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, gdy robi to policja (są wtedy na spalonym). Można parkować na zakazie, gdy zdjęcie ma trafić na jakąś oficjalną stronę reklamującą jedną z formacji. Strzelanie z granatników (i wnoszenie tego typu broni) najwyraźniej jest dozwolone, gdy robi to wysoki rangą funkcjonariusz.

A zwykły człowiek?

Gdy nie zapłaci za jedną bułkę, od razu wzywana jest policja. Za niewydanie paragonu za wymianę żarówki w samochodzie jest kara (w tym wypadku została anulowana, nie zmienia to jednak faktu, że różne tzw. prowokacje się zdarzają).

Przykłady można mnożyć, a państwo przy tym puszcza oczko, i mówi, że niedługo podniesie minimalną kwotę przestępstwa do 800 PLN (chyba to jeszcze nie weszło), a to oznacza – jeżeli jesteś sprytny, to bierz socjal, do tego nie daj się nigdzie złapać, i uważaj, żeby wspomnianej kwoty nie przekraczać.

Ogólnie więc prawo jest, ale jakby go nie było. A o tym, jak wszystko wygląda, niech świadczy poniższe wideo, przypomnijmy sobie również rozporządzenie, które nakazywało wszystkim się zasłaniać:

Jeżeli myślimy, że to przeszłość, to wspomnijmy tzw. strefy czystego transportu, z których wyłączone będą np. samochody zabytkowe. Mówiąc krótko – jeżeli masz szmal i załatwisz sobie żółte tablice, wszystkie ulice są twoje.

Do tego pamiętajmy, że firmy takie jak Orlen są od zarabiania na ludziach, a jak gdzieś kraść podejmować nietrafione decyzje biznesowe, to tylko na ogromną skalę. Nie zapominajmy, że politycy są generalnie przeciwnie temu, żeby obywatel miał samochód (patrz: głosowania w UE), dom (niedługo mają wejść kolejne regulacje nakazujące zwiększanie efektywności energetycznej) czy gotówkę (limity będą również dla osób fizycznych). I to jest miś na miarę naszych czasów. I co nim robimy, no co?

Witamy w Polsce AD 2023.