Historia znana od lat - jedni piszą oprogramowanie robiąc z tego swoje główne źródło utrzymania, inni robią z tego tzw. bazar lub wręcz religię... jedni wymagają (stałych lub jednorazowych) opłat, a inni rozdają to co napisali dosłownie za darmo... jedni wszystko patentują, inni się tym dzielą....